Twój koszyk jest obecnie pusty!
Podsumowanie sezonu 2023 na naszej winnicy
Koniec sezonu wegetacyjnego krzewów na winnicy zbliża się nieuchronnie. Każdy winogrodnik czeka na przełom lata i jesieni żeby zebrać plon swojej całorocznej pracy, która zaczyna się zazwyczaj na przedwiośniu od cięcia krzewów. W kolejnych okresach staramy się zabezpieczyć rośliny przed wiosennymi przymrozkami, później przed chorobami oraz szkodnikami. W niektórych regionach Polski można zaobserwować większe prawdopodobieństwo występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych, które też mogą zniszczyć przyszły plon w kilka minut. Jeszcze później staramy się zabezpieczyć szpalery przez migrującymi stadami ptaków, które też mogą bardzo szybko zjeść efekt naszej pracy. Zabezpieczamy szpalery siatkami ale … są jeszcze szerszenie, osy, pszczoły, muchy itd. Co z tych starań wynikło poniżej.
Odmiany winorośli o ciemnych jagodach
Odmiany winorośli o ciemnych jagodach zabezpieczam siatkami przed ptakami, wcześniej wpadała chmara szpaków i miała ucztę.
Część ciemnych gron jest już jednak zebrana, przyczyniły się do tego owady niszczące jagody. Dotyczy do odmian Marechal Foch, Leon Millot (od tych dwóch się kolejny raz zaczęło, widać też teraz na liściach mączniaka prawdziwego), Dornfelder, Rubinet. Większość Dornfeldera zdążyłem na szczęście uratować ale pogoda była sprzyjająca i mógłby sobie jeszcze powisieć na krzakach. Zmasakrowane zostały także jagody na krzaku Attika i ostatnio także Alden stal się celem latających głodomorów. Dwie ostatnie to dosyć późne odmiany i jak nabierają smaku to nie za wiele zostało do zjedzenia.
Zweigelt i Sirame są gotowe do zbioru, dojrzały i przetrwały bez większych szkód, lada moment trafią do butli.
Regent może jeszcze trochę czasu zostać na krzewach, cukru ma już sporo ale jagody jeszcze twarde.
Z odmian ciemnych jest jeszcze Pinot noir, tutaj nie było nawet w tym roku problemów z chorobami ale część jagód została zniszczona przez owady.
Jest także Beta (chyba) przy starym domu. Jagody w tym roku ma nawet dosyć smaczne jak na tą odmianę. Dużo słońca i wysoka temperatura poprawiła parametry a dodatkowo ściana budynku z prawdziwej cegły akumuluje ciepło w dzień i oddaje nocą. Rośnie bez ochrony, na liściach widać trochę mączniaka prawdziwego.
Na koniec zostały dwie odmiany do skubania prosto z krzaków. Swenson red jest bliżej domu, jest smaczniejszy i bardziej chrupiący, zostały jeszcze może ze trzy grona i zaraz będziemy czekać do kolejnego sezonu. Jest też jakaś płotowa odmiana o smacznym miąższu ale niedobrej skórce. Nie wiem co to jest, jak ktoś wie to nich napisze w komentarzu.
To były odmiany o ciemnych jagodach to teraz coś o jaśniejszych.
Odmiany winorośli o jasnych jagodach
W pierwszym szpalerze rośnie sobie 20 krzewów Pinot blanc. Są one posadzone co 75 cm, nie ma potrzeby regulacji plonu przy takim rozstawie. Grona dojrzałe, niebawem zbiór. Przez chwilę się obawiałem, że będzie problem z szarą pleśnią ale ostatecznie skończyło się tym, że niektóre jagody uległy botrytyzacji.
Jagody Pinot gris, Solaris, Bianca, Jutrzenka z pojedynczych krzewów gotowe do zbioru, Seyval blanc może jeszcze trochę powisieć ale słoneczny wrzesień w tym roku poprawił poziom cukru w porównaniu do roku poprzedniego. Jeszcze słodsze było jedno małe gronko tej odmiany przegapione na sadzonce w tunelu foliowym. W tunelu było też bardzo smaczne gronko odmiany Sauvignon blanc – tak, mam Sauvignon blanc, jedną roślinę w tunelu (a także Chardonnay i Merlot) do testów 🙂
Aurora, La crescent i Prairie Star dojrzałe ale zostaną chyba niebawem wymienione na coś innego, w smaku nie są dla mnie atrakcyjne i trochę mi szkoda na nie miejsca.
Hibernal – jeden krzaczek wysłany ze szkółki przez pomyłkę, późna winna ale całkiem smaczna odmiana, zostaje do skubania jak już prawie nic innego nie ma. Za mało go na razie jest, żeby coś innego z nim robić ale może zrobię kilka sadzonek i zamiast tych wyżej wsadzę.
Sibera – w tym sezonie bez owocowania. Wyrzuciłem ze szpalerów, rosło zbyt intensywnie i odmiana podatna na oba mączniaki. Zrobiłem kilka sadzonek i wsadziłem za starym domem, jak tam przeżyje to będzie rosła, smak owoców ma dosyć przyjemny.
Nowe odmiany deserowe
Na koniec deserówki. Rośliny wsadzone wiosną tego roku, o owocowaniu nie ma na razie mowy. Na zimnych ogrodników były zabezpieczone ale na przełomie maja i czerwca już nie. Gdzieniegdzie przeleciał przy gruncie mróz i niektóre sadzonki zaczynały w czerwcu od zera. Ostatecznie na wsadzone ponad 20 tylko jedna (odmiana Zodiak) odmówiła współpracy, nie rozpoczęła wegetacji ani przed ani po przymrozku.
Dodaj komentarz